wtorek, 19 lutego 2013

My destiny is You ♥ cz.2

Wpadł zaraz za Tobą do domu zatrzaskując za sobą drzwi. Stanęliście na przeciw siebie, po krótkiej czasie Harry ujął Twoją twarz dłońmi i pocałował Cię delikatnie. Było to bardzo przyjemne uczucie. Chwilę później powoli zdjął z Ciebie swoją kurtkę, a Ty zrobiłaś to samo z jego t-shirtem. Objęłaś jego miednicę obiema nogami, po czym w takiej pozycji, nie przestając oddawać sobie pocałunków, chłopak zaniósł Cię na górę do Twojej sypialni, którą dzisiejszej nocy chętnie się z nim podzieliłaś. Subtelnie położył Cię na łóżko, kilka minut później zostaliście w samej bieliźnie.- Chcesz tego? - zapytał brązowooki. Odpowiedziałaś mu czułym a za razem namiętnym pocałunkiem. Zatraciliście się w pieszczotach. Twój mężczyzna odpinał powoli Twój stanik. Po chwili byliście już nadzy a on ostrożnie wchodził w Ciebie. Cicho pojękiwałaś. To był wasz pierwszy raz, więc Styles był bardzo delikatny. Górował nad Tobą poruszając się w przód i w tył. Czułaś że zaraz osiągniesz szczyt. Nie sądziłaś że dzisiejszy wieczór będzie miał taki finał. Byłaś strasznie szczęśliwa, że masz takiego faceta, jak Harry, u swojego boku, który zawsze będzie Cię chronił. Bardzo go kochałaś.
Po odbierającej świadomość nocy, obudziłaś się późnym rankiem u boku swojego księcia. Humor Ci dopisywał. Powitałaś go śniadaniem kiedy zszedł do kuchni. Złapał Cię w talii od tyłu i mocno tuląc do siebie, podziękował. - Ale za co dziękujesz? - obróciłaś się i objęłaś jego szyję. - za cudowną noc. - pocałował Cię w usta. - Hmm.. w takim razie ja też. - odparłaś zapraszając go do stołu.
Ostatni wieczór zmienił wasze dotychczasowe życie. Zyskaliście oboje byliście bardziej ufni wobec siebie. Niecały rok później wzięliście ślub, a po nim pojawił się najmłodszy członek rodziny Stylesów - Billy. 






~BeautyMonster♥

UPS. Za późno Wam powiedziałam że imagin ma trochę pikantnych szczegółów :>
Moja wina... :D
LISTEN 
Ostatnimi czasy, blog zyskał ok.500 wejść. Co bardzo nas cieszy :)
Ale, nic Wam by się nie stało gdybyście choć skomentowali :)
Nie trzeba wpisywać głupich kodów - czego nienawidzimy z całego serca - dlatego wyłączyłyśmy tą opcję. 

Jeżeli dajecie nam koma mobilizujecie do dalszej pracy. 
Wiemy chociaż że ktoś to czyta, a nie wchodzi i wychodzi.
Tak więc tylko o to prosimy. 

No to teraz będzie chamszczyzna . 

+5 komentarzy = NN ♥  

ILOVEYOUTO 

Jeżeli podoba Wam się to co piszemy to zareklamujcie nas na swoim blogu, czy gdziekolwiek :)

pOzdro c: ♥


Spam: ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

sobota, 16 lutego 2013

My destiny is You ♥ cz.1

Mimo, że od roku spotykaliście się z Harrym, to i tak byliście wobec siebie nieśmiali i zachowywaliście się jakbyście znali się od wczoraj. Uważałaś że to dziecinne, lecz nic nie zrobiłaś aby coś zmienić. Z dwojga złego, podobało Ci się tak jak jest, chłopak był jak przyjaciel - wszystko mogłaś mu powierzyć, nikomu nic nie powiedział. Właśnie to było w nim niezwykłe. Zbliżały się Twoje urodziny więc chłopak zaproponował randkę w wesołym miasteczku. Ubrałaś się inaczej niż zwykle, zamiast luźnego t-shirtu i jeansów postawiłaś na zwiewną kremową sukienkę z motywem kwiatów, małą czarną kopertówkę i szpilki. Ponadto, we włosy wpięłaś małą, w kolorze sukienki, różyczkę, która idealnie wkomponowała się w strój. Kiedy usłyszałaś dzwonek do drzwi byłaś już gotowa. Ucieszyłaś się widokiem przystojniaka, który był nie mniej oszołomiony Twoim widokiem. Przywitał Cię buziakiem - ślicznie wyglądasz ! Wow , naprawdę ślicznie ! - dodał, na co Ty uśmiechnęłaś się szeroko i łapiąc go za rękę ruszyliście w wybrane wcześniej miejsce. - Ślicznie jest w Londynie o tej porze dnia. - zachwycałaś się miejscem. Styles przyznał Ci rację i zabrał na najwyższą karuzelę. Było tak romantycznie ! A Ty byłaś podekscytowana każdą chwilą z nim. Czułaś że wasz związek wkracza już na wyższy poziom. Po kilku godzinach zrobiło się chłodno, co zauważył chłopak, obejmując Cię swoją bejsbolówką. Jeszcze chwilę pochodziliście sobie i spacerkiem odprowadził Cię do domu. - No więc ... ja się będę już zbierać. - rzekłaś i na twarzy bruneta pojawił się smutek. Nachylił się, ponieważ byłaś trochę niższa od niego, pocałował Cię w usta, bardzo czule i romantycznie, jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułaś gdy Cię całował. - Kocham Cię - powiedział po krótkiej chwili gapienia się w Twoje oczy. - Też Cię kocham. - po raz pierwszy wyznaliście sobie miłość , face to face. - Ale .. naprawdę muszę już iść. - wyswobodziłaś się z objęć swojego mężczyzny i ruszyłaś w stronę domu. Widziałaś że chłopak czeka aż wejdziesz do mieszkania. Bał się o Ciebie, ponieważ wiedział że nikogo z Tobą nie ma. Kiedy przekroczyłaś próg uświadomiłaś sobie, że jeszcze nie oddałaś mu bluzy, więc nie zamknęłaś drzwi tylko zostawiłaś lekko uchylone, a chłopak szybko załapał o co chodzi..



~ BeautyMonster ♥

Może nie zbyt ciekawa pierwsza część. Bardzo się starałam napisać coś romantycznego.. Jestem w dołku więc nie wiem jak mi to wyszło. A w dodatku już od tygodnia nie piszę z ~Wonderful Crazy~ i smutniej jeszcze. 
Nie wiem kiedy wezmę się w garść. I nie wiem kiedy następna część ... . 

BIG SAD :(
Czemu to tak strasznie boli :(
HUG ME ANYBODY

i komentujcie, czy się podobało .. czy nie. Walcie śmiało . 

czwartek, 7 lutego 2013

Holy ... time of joy :)

Jest bardzo mroźna zima. Jeszcze kilka dni do upragnionych świąt ! . Z domu trudno jest się wydostać przez nadmiar śniegu na podwórku . Jednak ty razem z Carlosem mieliście potrzebę udania się do sklepu i to na nogach , po zakupy i prezenty dla najbliższych . Taak ! Spotykasz się z Carlosem Peną z Big Time Rush <3. Jesteście ze sobą szczęśliwi już dwa lata , chwilowo mieszkasz z nim gdyż Twoi rodzice wyjechali na kilka miesięcy w interesach . 
- Bożee ! Jest mi tak zimno ! Za ile będziemy kochanie ? - zapytałaś Carlosa
- Idąc naszymi wolnymi krokami , powinniśmy być za 30 minut - odpowiedział pocierając ręką o rękę z zimna . Wracaliście już do domu. Byliście bardzo zamarznięci , nie czuliście żadnej części ciała ...
Przez to wędrowaliście bardzo wolno :/ . Na szczęście po 35 minutach byliście w domku :) . Mozolnie zdjęliście kurtki i usiedliście przy kominku w celu ogrzania się . Po kilkunastu minutach było wam już cieplusieńko . W domu panowała świąteczna atmosfera . Choinka już ubrana , na stole pierniczki .. itp.
Wzięliście się za świąteczne porządki na górze . Zauważyłaś że Carlos zachowywał się dziwnie , jakby był zestresowany .
- Ale jestem zmęczona .. - narzekałaś po zakończonych porządkach
- Oj . Naszykować ci kąpiel słońce ? - zapytał tuląc cię i całując .
- Jesteś kochany <3 !
- Wiem 
- I jaki skromny ! - zaśmiałaś się .
- Misiu .. czy twój tata jest złodziejem ?
- Niee ! Czemu ? - zapytałaś trochę zdezorientowana
- Bo wykradł wszystkie gwiazdy i schował je w twoich oczach ... - uśmiechnął się 
- Ooo kochanie :* - pocalowałaś go . Brunet udał się do łazienki by przygotować dla Ciebie kąpiel . Ty szybciutko zbiegłaś na dół by zapakować prezent dla ukochanego i schować go pod choinkę . Potem zajadałaś się pierniczkami . Po chwili usłyszałaś jak chłopak krzyczy że kąpiel gotowa . Podziękowałaś mu buziakiem i zamknęłaś się w łazience , twojej świątyni relaksu . Potem włączyłaś na słuchawkach Katelyn Tarver - Love Alone <3 . Kochałaś tę piosenkę ! Odprężała cię . po 20 minutach brązowooki zawołał 
- Kochanieee ! Możesz zejść na dół ?
- Za 15 minut , ok ?
- Dobrze , czekam .
Nie wiedziałaś o co chodzi , więć wyszłaś z wanny , ubrałaś luźne i wygodne ubrania i udałaś się na dół . Schodząc ze schodów zauważyłaś Carlitoska stojącego przy choince z rękami z tyłu .
Domyśliłaś się że chodzi o prezent i uśmiechnęłaś się w duchu , bo też nie mogłaś się doczekać kiedy wręczysz mu prezencik od Ciebie :) .
- Podejdź bliżej [T.I]
Oczywiście spełniłaś jego prośbę . Teraz stałaś na przeciwko swojego boyfriend'a xD . Ku Twojemu zdziwieniu brunet uklęknął przed tobą , wyciągnął ręcę na których trzymał czerwone pudełeczko ze złotą obrączką w środku i pięknym brylantem .
- [T.I] .. Zostaniesz moją śnieżynką ?
- Ś , ś śnieżynką ? - zapytałaś , a łzy napływały ci do oczu 
- Taak , ale nie taką do końca zimy . Tylko taką już na zawsze ...
- Jasne Carlos ! Tak , tak ! Kocham cię ! - krzyknęłaś . Chłopak nałożył na twój palec obrączke po czym wstał i przytulił cie mocno kręcąc do okoła :) .
W tym właśnie momencie weszła reszta chłopaków z BTR ze swoimi dziewczynami . Podzieliłaś się z nimi cudowną nowiną , a oni ucieszeni gratulowali wam po kolei . Potem wręczyliście sobie wszyscy nawzajem prezenty . Było świetnie . Święta zapowiadały się magicznie <3 . ....

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m4vkyk9LAY1rws9xto1_500.gif
- Wonderful Crazy .

Może być ? . O Loganie pisała ~BeautyMonster~ więc teraz ja o Carlosku musiałam :) . Z dedykiem dla wszystkich fanek Carlosa <3 . Podoba się wam ?! Komentujcie błagaam ! Izuu


poniedziałek, 4 lutego 2013

It Must Have Been Love ♥

Z rodziną Hendersonów znasz się odkąd pamiętasz. Jego siostra, w Twoim wieku, to Twoja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa, a sam Logan jest jego częścią. We troje lubicie razem spędzać czas. Mieszkacie po sąsiedzku i latem, często umawiacie się na wspólne wieczory pod namiotem. Tego dnia również mieliście ów plan, więc wczesnym wieczorem, udałaś się tam gdzie zaplanowaliście biwak. 
Działka mieściła się kilkaset metrów od Waszych domów. Gdy weszłaś do sześcioosobowego namiotu zdziwiłaś się widząc skrzynkę piwa przy wejściu. 
- Nie bój się, nie wypiję tego sam - usłyszałaś Logana rozłożonego wygodnie w środku. Spojrzałaś na niego ujmująco. - Mogę już pełnoprawnie kupować alkohol w sklepie. - dodał, na co Ty roześmiałaś się szyderczo.
- A gdzie Veronica ? - Zapytałaś zrzucając torbę i kładąc ją obok chmielowych butelek. 
- Jestem! - puknęła Cię w ramię wchodząc pod namiot. 
"Trochę" wypiliście, a w efekcie, na drugi dzień nie pamiętałaś co działo się tej nocy i strasznie bolała Cię głowa.  Kiedy wróciłaś do domu, późnym popołudniem już Ci przeszło, więc postanowiłaś udać się do przyjaciół. Wchodząc do jej pokoju zobaczyłaś przyjaciółkę leżącą na łóżku. 
- Co Ty , śpisz !? - zrzuciłaś z niej koc.
- Nieee - odparła jak śpiąca królewna na haju . 
- Kac morderca ! - wpadł do pokoju Logan z dziwną, a za razem słodką miną. 
- Mnie już opuścił. - powiedziałaś z dumą.
- Ale nasza Verka ma słabą głowę - odparł, dostając w głowę poduszką od siostry, - PO TATUSIU - dodał. Zaśmiałaś się spoglądając na niego. - Zrób jej zdjęcie, na pamiątkę ! 
- Dobry pomysł !- Przyznałaś wyciągając samsunga.
- VERONICA ! - usłyszeliście głos mamy Henderson wołającą dziewczynę.
- Idęę! - wypruła za drzwi. - I teraz nic na mnie nie macie! - dodała wystawiając język tym samym zatrzaskując za sobą drzwi. Nudziliście się więc Chłopak wziął Twój telefon podczas Twojej nieuwagi i przeglądał Twoją galerię zdjęć. Dołączyłaś do niego słysząc jakieś nagranie . Był to film, na którym, jak zauważyłaś, całowałaś się z bratem swojej przyjaciółki zeszłego wieczoru. 
Było Ci strasznie głupio. Chłopakowi też było widać rumieńce na polikach. Wyrwałaś mu telefon z ręki, po czym zaczęłaś wygadywać różne bzdury.
 - Ja.. eee.. przepraszam Cię za to.. byłam pijana i ten... nawet już nie pamiętam tego - liczyłaś na zrozumienie. Po tych słowach chłopak odwrócił się w Twoją stronę.
- To może Ci przypomnę? - Odgarniając Ci włosy z czoła pocałował Cię w usta...




~ BeautyMonster 


` Długo nic nie było ponieważ miałam ferie :D I brak dostępu do internetu, lecz wróciłam wczoraj, było zajebiście i czułam się zmęczona , więc macie imagin dziś < 33
Podoba Się ? 
COMMENT PLEASE! 

+ INFO - szukasz kogoś kto Ci zrobi szablon na bloga? GG-25556914
~ Pisz c: